Recenzje książek, które znalazły się wśród nominowanych do rozstrzygniętej Nagrody Literackiej Zakopanego
Podczas finału 7. Zakopiańskiego Festiwalu Literackiego poznaliśmy zwycięzców Nagrody Literackiej Zakopanego. Nagrodę, a także wyróżnienie za wybitne walory edytorsko-artystyczne otrzymała w tym roku książka „Marcin Rząsa. Rzeźby”
autorstwa Doroty Folgi-Januszewskiej i Magdaleny Ciszewskiej-Rząsy.
Równorzędne wyróżnienie otrzymała także książka Krzysztofa Gocała „
Góralska Muzyka”. Autorem docenionego w ten sposób projektu graficznego jest Stanisław Berbeka.
Zapraszamy do zapoznania się z notami o książkach nominowanych do Nagrody Literackiej Zakopanego opracowanymi przez Grzegorza Nurka.
- Beata Sabała-Zielińska „TOPR 2. Nie każdy wróci”, Prószyński i S-ka, Warszawa 2021
Druga część bestsellerowej opowieści Beaty Sabały-Zielińskiej o najbardziej spektakularnych akcjach ratowniczych TOPR-owców. Po „TOPR. Żeby inni mogli przeżyć" ukazuje się „TOPR 2. Nie każdy wróci". Tym razem autorka koncentruje uwagę czytelników na akcji ratowania dwóch grotołazów w Jaskini Wielkiej Śnieżnej oraz masowym wypadku na Giewoncie (pioruny zabiły cztery osoby, wielu turystów raniły).
„W tej części swojej opowieści o TOPR Beata Sabała-Zielińska zabiera nas tam, gdzie wstęp mają tylko nieliczni. Prosto w środek akcji ratunkowych – tych, które są codziennością Ratowników, i tych najgłośniejszych, jak w Jaskini Wielkiej Śnieżnej czy na Giewoncie. Możemy z bliska oglądać pracę i poświęcenie ludzi, dzięki którym inni mogą przeżyć; spróbować zrozumieć, jak wielka spoczywa na nich odpowiedzialność, choć przecież w większości są ochotnikami. Autorka pokazuje kulisy akcji z perspektywy Ratowników, ale też uczestników tych wydarzeń, którzy przeżyli i mogą dać świadectwo. Udziela też głosu rodzinom i najbliższym TOPR-owców, którzy doświadczają tęsknoty, niepewności i strachu, choć o nich zwykle nikt nie mówi i nie pisze książek. Polecam „TOPR 2. Nie każdy wróci" nie tylko fanom gór – bo to przede wszystkim fascynująca, a momentami niezwykle intymna opowieść o ludziach" – zachęca do lektury książki dziennikarka i podróżniczka Martyna Wojciechowska.
Beata Sabała-Zielińska – góralka, dziennikarka, autorka książek o tematyce górskiej. Prócz książek o TOPR opublikowała m.in. „Pięć Stawów. Dom bez adresu".
- Kuba Szpilka „Chodząc w Tatry” Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2021
Nikt tak pięknie i mądrze nie potrafi dziś pisać o Tatrach, jak Kuba Szpilka. „W Tatrach trzeba się krzątać. Czynimy naszą powinność w odpowiedni dla natury tutejszej sposób – na piechotę, niespiesznie. To mały świat, a jakże duży argument za tezą, że małe jest piękne. Ledwo pięćdziesiąt cztery kilometry grani w linii prostej, około ośmiuset kilometrów kwadratowych powierzchni, a tyle nauki i wiedzy" – pisze autor. W mini esejach, niemal impresjach Szpilka dzieli się z nami swoją wiedzą i zachwytem, robi to z punktu widzenia mieszkańca Kościeliska i częstego wędrowca po Tatrach. Co to znaczy dziś że „z kimś chodzimy w góry"? A co znaczy „foczyć"? Ile w Tatrach miejsca dla ludzi, ile dla zwierzyny? – zastanawia się pisarz.
Kuba Szpilka – antropolog, wspinacz i narciarz, współzałożyciel Fundacji „Zakopiańczycy. W poszukiwaniu tożsamości". Autor i współautor wielu książek o Zakopanem. Opublikował m.in. takie książki jak: „Bóg się rodzi" (z Maciejem Krupą), „Krupówki" (z Piotrem Mazikiem), „Zakopiańczycy. W poszukiwaniu tożsamości", „Ślady, szlaki, ścieżki. Pośród tatrzańskich i zakopiańskich wyobrażeń", „Nieobecne miasto. Przewodnik po nieznanym Zakopanem" (wszystkie z Maciejem Krupą i Piotrem Mazikiem).
- Agata Komosa-Styczeń „Taterniczki”, Prószyński i S-ka, Warszawa 2021
„Taterniczki" to fascynująca historia kobiecego podboju Tatr. „Dlaczego taterniczki, a nie po prostu taternicy? Po co dzielić, skoro można komplementarnie zebrać doświadczenia górskie wspinaczek i wspinaczy" – pyta autorka i zaraz potem odpowiada: „Bo brakuje kobiecych narracji, a te są inne niż męskie. Bo wciąż jest nas w górach mało, zbyt mało, byśmy mogły opowiedzieć własną historię. (...). My kobiety, nie dbałyśmy o swoje historie – duża część przedwojennych taterniczek nie pilnowała nawet, by ich wyczyny były odnotowane w annałach". Opowieść zaczyna się od przywołania postaci szlachcianki Beaty Łaski, która podjęła pierwszą udokumentowaną wyprawę w Tatry w 1565 roku, a domyka książkę portret Agny Bieleckiej (starszej siostry himalaisty Adama Bieleckiego), uczestniczki wysokogórskich wypraw Polskiego Himalaizmu Zimowego.
Znajdziemy w „Taterniczkach" chociażby historię sióstr Skotnicówien, pierwszej kobiety w Tatrzańskim Ochotniczym Pogotowiu Ratowniczym; Zofii Radwańskiej-Paryskiej, taterniczki Krystyny Sałygi-Dąbkowskiej, jednej z najlepszych taterniczek lat sześćdziesiątych; Małgorzaty Surdel-Nyki. Pojawiają się też bardzo znane nazwiska wspinaczek: Haliny Krüger-Syrokomskiej oraz Wandy Rutkiewicz.
Agata Komosa-Styczeń – dziennikarka i podróżniczka, była redaktorka naczelna portali informacyjnych naTemat i Wirtualna Polska.
- Dorota Folga-Januszewska i Magdalena Ciszewska-Rząsa „Marcin Rząsa. Rzeźby", Fundacja im. Antoniego Rząsy, Zakopane 2021
Piękne fotografie cudnych rzeźb. Fotografie autorstwa żony rzeźbiarza opatrzone komentarzem Doroty Folgi-Januszewskiej.
„Groźne są te wykopaliska z kształtów drzew. Drewno ma setki lat, rzeźbiarz jest znacznie młodszy, ich spotkanie – ryzykowne, lecz kiedy już trwa, czas traci na znaczeniu, galaktyki zawracają, słońca gasną, księżyc zapada się w chmurach, chmury sztywnieją, ruch zamiera" – czytamy w albumie poświęconym rzeźbom Marcina Rząsy. „Drzewa mają swoją wiedzę, którą czasem szepczą rzeźbiarzowi" a „Marcin słucha uważnie" – pisze Dorota Folga-Januszewska. „Rzeźby Marcina to byty górskie o cienkich nogach i głowach porwanych przez niezapisane i niezgłębione pomysły, postaci z nienapisanych jeszcze baśni, których treść jest tajemnicą" – czytamy dalej.
Marcin Rząsa jest synem rzeźbiarza Antoniego Rząsy i artystki fotografki Haliny Rząsy. Urodził się w 1965 roku w Zakopanem. Jest rzeźbiarzem, miłośnikiem Tatr, przewodnikiem tatrzańskim, pracownikiem Instytutu Wzornictwa Przemysłowego. Wraz z żoną Magdaleną Ciszewską-Rząsą prowadzą Galerię Antoniego Rząsy w Zakopanem.
- Krzysztof Gocał „Góralska muzyka”, PTTK Centralny Ośrodek Turystyki Górskiej, Zakopane 2021
600-stronicowy album poświęcony historii góralskiej muzyki, opatrzony biogramami i archiwalnymi fotografiami muzyków. Pierwsza tak obszerna monografia tej muzyki. „Książka ma charakter elementarza. Jego celem jest podjęcie próby uporządkowania i przekazania następnym pokoleniom wiedzy na temat muzycznego bogactwa naszego regionu. Zapis nutowy jest zapisem autorskim, który powstał w wyniku wieloletniego wsłuchiwania się w rozmaite nagrania i wspólnego muzykowania z podhalańskimi muzykantami" – pisze Krzysztof Gocał, autor monumentalnego dzieła.
Recenzent książki profesor Zbigniew Jerzy Przerembski z Instytutu Muzykologii Uniwersytetu Wrocławskiego pisał: „Autor to wybitny góralski muzykant, zdobywca czołowych nagród na licznych konkursach muzyki ludowej. Od lat doskonale zna z autopsji repertuar i style wykonawcze muzyki podhalańskiej".
Część tekstów w książce pojawia się także w tłumaczeniu na język angielski. Album domyka słownik gwary góralskiej.
- Julita Dembowska „Hasior”, Muzeum Tatrzańskie, Zakopane 2021
Przepiękny album (dodajmy; dwujęzyczny: polsko-angielski) autorstwa historyczki sztuki i kuratorki Galerii Władysława Hasiora w Zakopanem, Julity Dembowskiej. Dyrektor Muzeum Tatrzańskiego Anna Wende-Surmiak we wstępie do książki pisze: „publikacja w układzie chronologicznym prezentuje prace artysty pozyskane do zbiorów na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Są wśród nich zarówno te, które były kupowane przez kustoszy Muzeum, jak i też te, które Władysław Hasior przekazał do kolekcji zapisem testamentowym". Autorka albumu Julita Dembowska tłumaczy: „Kolekcja prac Władysława Hasiora w Muzeum Tatrzańskim składa się z prac ceramicznych, asamblaży, modeli pomników, szkiców, rysunków oraz kolaży, a także rzeźb wyrwanych z ziemi". Każda z prac Hasiora jest tu perfekcyjnie wyeksponowana i należycie, fachowo opisana. Wielkie brawa dla Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem, my, czytelnicy, zostaliśmy obdarowani wspaniałomyslnie i hojnie.
Autor not: Grzegorz Nurek
Fot. Dawid Gondek Photography
(WK)