Aleksandra Król i Michał Nowaczyk ze złotymi medalami w PGS i GS
Po raz ostatni snowboardziści rywalizowali w krajowym czempionacie w marcu 2019 roku. Przed rokiem, rozpoczynająca się pandemia, uniemożliwiła rozegranie Mistrzostw Polski Seniorów w konkurencjach alpejskich. Areną tegorocznych zmagań o medale seniorskiego czempionatu była Stacja Narciarska Suche Ski.
Na starcie Międzynarodowych Mistrzostw Polski w slalomie gigancie równoległym stanęło blisko 100 zawodników i zawodniczek. Wśród kobiet rywalizację zdominowały reprezentantki Polski, które zajęły wszystkie miejsca na podium. Zwyciężyła Aleksandra Król. Drugie miejsce zajęła Julia Sitarz, a trzecia była Weronika Biela-Nowaczyk. W zawodach mężczyzn triumfował Słoweniec Rok Marguc. Na drugim stopniu podium stanął Bogun Choi, a trzeci był Kanadyjczyk Sebastien Beaulieu.
W Mistrzostwach Polski Seniorów dwa złote medale zdobyła Aleksandra Król, która znakomicie tego dnia prezentowała się na stoku i pewnie wygrał poniedziałkowe zawody. - Były to dla mnie udane zawody. Cieszyłam się jazdą i bawiłam się tym wszystkim. Warunek był bardzo fajny. Zmieniłam sprzęt na deski innej firmy i jeździ mi się na nich teraz super. Czuję się na nich coraz pewniej, dlatego te przejazdy były takie czyste - tak Aleksandra Król oceniła pierwszy dzień Mistrzostw Polski. - Pierwszy przejazd w kwalifikacjach był rewelacyjny i w rywalizacji z chłopakami stanęłabym na podium (śmiech), bo czas wykręciłam naprawdę dobry. Generalnie uważam, że każdy z tych dzisiejszych przejazdów był dobry. Każdy był stabilny, bezproblemowy i czułam się podczas nich dobrze - dodała. - Rzeczywiście ostatnie dni dały nam się we znaki, ale po Mistrzostwach Świata i Pucharze Świata odczuwamy bardziej zmęczenie psychiczne niż fizyczne. Tak jak wspomniałam, dzisiaj na stoku bardziej się obawiałam, nie stresowałam się, dlatego był to przyjemny dzień - przyznała Król. - Trasa była bardzo oblodzona, ale ja tego nie czułam. Deska jechała mi naprawdę dobrze. W tych warunkach nie miałam żadnych problemów, więc myślę, że obydwa tory były takie same. Zarówno na czerwonym, jak i niebieskim torze miałam najlepsze czasy, ale to dzięki temu, że pojechałam bezbłędnie - wyjaśniła mistrzyni Polski. - Ustawienia przejazdów raczej nikogo nie zaskoczyły. Jeździmy podobne przejazdy podczas treningów. Myślę, że zawodników bardziej zaskoczył lód, który pojawił się na trasie, bo trzeba wtedy bardziej docisnąć deskę i jest wtedy trudniej. Poza tym stok w Suchem jest bardzo przyjemny i idealny pod zawody, bo są zarówno płaskie, jak i strome odcinki, więc ten ostatni stromy odcinek weryfikuje wszystkich - podsumowała.
Dwa tytuły mistrzowskie wywalczył także Michał Nowaczyk, który w rywalizacji międzynarodowej zajął piąte miejsce. - Mistrzostwa Polski były bardzo międzynarodowe, dlatego trzeba było się dzisiaj bardzo śpieszyć, aby powalczyć o jak najlepsze lokaty. Kwalifikacje przebiegły bardzo fajnie, w finałach niestety popełniłem błąd. Ostetcznie zawody ukończyłem na piątym miejscu, więc jestem zadowolony z tego dnia - przyznał złoty medalista. - Po raz siódmy zostałem mistrzem Polski i ten tytuł wiele dla mnie znaczy. Od lat ścigamy się razem z Oskarem i fajnie, że dzisiaj zdobyłem punkt dla siebie - dodał. - Teoretycznie slalom gigant równoległy lubię bardziej, ale po ostatnich Mistrzostwach Świata bardzo polubiłem slalom i czuję, że zaczynam organiać tą krótszą deskę i te mniejsze odległości pomiędzy bramkami, przez co czuję się swobodniej podczas jazdy. Mogę powiedzieć, że lubię teraz zarówno jedną, jak i drugą konkurencję - przyznał Michał Nowaczyk.- Ustawienie tyczek bylo dzisiaj dość specyficzne i trzeba było bardzo uważać, bo było kilka tyczek ustawionych na wprost i później były takie zaciski, bardzo ostre zakrety. Niestety nie przypilnowałem tego własnie jednego wejścia na strome, gdzie był właśnie taki długi zakręt odbiegający bardzo w bok i wleciałem w śnieg, zwolniło mnie diametralnie, dlatego Koreańczyk mnie wyprzedził - wyjaśnił 25-latek. - Trudno określić, który tor był lepszy. Niektóre sektory na różnych torach były zdecydowanie szybsze albo wolniejsze, np. niebieski tor był dużo szybszy górą, ale w środkowej partii był szybszy czerwony, znów na dole lepszy był niebieski, dlatego myślę, że ostetcznie te ustawienia były podobne. Warunki natomiast były bardzo fajne. Było twardo i mimo opadu śniegu, pod spodem mieliśmy lód, ale tak jak wspomniałem wcześniej - jeden błąd dużo kosztował, bo wyjchanie troszkę z linii spowodowało to, że wpadało się w śnieg i przez to traciło się prędkość - podsumował Nowaczyk.
Medalistki Mistrzostw Polski w PGS
- Aleksandra Król - KS F2 Dawidek Team
- Julia Sitarz - AZS Zakopane
- Weronika Biela-Nowaczyk - AZS Zakopane
Medaliści Mistrzostw Polski w PGS
- Michał Nowaczyk - AZS Zakopane
- Oskar Kwiatkowski - AZS Zakopane
- Tomasz Kowalczyk - AZS Zakopane
Medalistki Mistrzostw Polski w GS
- Aleksandra Król - KS F2 Dawidek Team
- Weronika Biela-Nowaczyk - AZS Zakopane
- Julia Sitarz - AZS Zakopane
Medaliści Mistrzostw Polski w GS
- Michał Nowaczyk - AZS Zakopane
- Oskar Kwiatkowski - AZS Zakopane
- Tomasz Kowalczyk - AZS Zakopane
We wtorek snowboardziści powalczą o medale Mistrzostw Polski w slalomie równoległym.
Źródło: Anna Karczewska / PZN