Oficjalne stanowisko córki artysty w sprawie renowacji i przeniesienia rzeźb plenerowych Henryka Burzca
Przedstawiamy stanowisko Ludomiry Witman - córki Henryka Burzca w sprawie renowacji i przeniesienia jego rzeźb plenerowych „Syn Nieba”, „Kosmonautka” i „Rakieta”.
"Szanowni Państwo,
Jako córka Henryka Burzeca zostałam poproszona o publiczne zabranie głosu w sprawie renowacji
i przeniesienia rzeźb plenerowych „Syn Nieba”, „Kosmonautka”, „Rakieta” w okolice rzeźby „Orbity” na
Równię Krupową.
Henryk Burzec zawsze marzył o zrealizowaniu wizji artystycznej, którą uwiecznił na obrazie „Moje miasto”.
Obraz przedstawia miasto marzeń Burzeca gdzie wolnostojące rzeźby plenerowe Burzeca wpisują się
w szeroko rozumianą przestrzeń publiczną miasta.
Moje miasto – Henryk Burzec, fot. Ludomira Witman
Obok sztuki sakralnej i rzeźby kameralnej wielką pasją Burzeca były więc rzeźby plenerowe i pomniki, które
obecnie są rozsiane w różnych lokalizacjach na terenie takich miastach jak Mielec, Łódź, Kielce, Mrzygłód,
Ochotnica Dolna oraz oczywiście Zakopane.
Gdy w 2005 roku zmarł mój ojciec Henryk Burzec zakopiańskie rzeźby plenerowe usytuowane w sąsiedztwie
budynku przy ulicy Piaseckiego 14 przekazałam w formie darowizny Miastu Zakopane. Moją intencją było
objęcie rzeźb opieką konserwatorską oraz ekspozycja rzeźb dla publiczności, a kwestia przeniesienia rzeźb
w inne, lepiej wyeksponowane miejsce była dla mnie bezsprzeczna i została zawarta w treści umowy
darowizny. Dlatego w kontekście tzw. „sporu o rzeźby” przeniesienie rzeźb „Syn Nieba”, „Kosmonautka”
i „Rakieta” w okolice rzeźby „Orbity” na Równię Krupową oceniam jako spełnienie woli mojego ojca Henryka
Burzeca oraz liczę na to, że pozostałe rzeźby: „Millenium”, „Rodzina góralska” oraz „Poranek” również
zostaną przeniesione i w ten sposób uratowane.
Jak już podkreślałam niezwykle cieszy mnie fakt, że Miasto Zakopane podejmuje konsekwentne, wieloletnie
działania związane z konserwacją rzeźb Henryka Burzeca oraz ich eksponowaniem. Jestem spokojna, że
wszelkie niezbędne procedury zostały dopełnione oraz doceniam wybitny kunszt konserwatorski zespołu
dokonującego renowacji pod kierunkiem Pani Agaty Nowakowskiej-Wolak, który miałam już okazję poznać
przy okazji renowacji rzeźby „Taniec góralski”, obecnie przeniesionej na rondo Armii Krajowej przy dworcu
kolejowym w Zakopanem.
Na portalu Tygodnik Podhalański w artykule „Zakopane, którego już nie ma. Posłuchajmy Agaty
Nowakowskiej-Wolak” możemy przeczytać następujące informacje biograficzne o Pani Agacie
Nowakowskiej-Wolak:
„Z wykształcenia, zawodu i pasji konserwatorka elementów i detali architektonicznych. Od 1985 odnawiała
na Podhalu, w Nowym i Starym Sączu oraz na Wawelu obiekty małej i dużej architektury, głównie kapliczki
i figury przydrożne oraz nagrobki na Starym i Nowym Cmentarzu w Zakopanem. Od 1994 do 2019 r. związana
z Muzeum Tatrzańskim im. Dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem - od 2000 r. jako kierowniczka działu
konserwacji. Od 2001 r. wieloletnia prezes Towarzystwa Opieki nad Zabytkami w Zakopanem - organizatorka
licznych wykładów, debat i konferencji na temat historii Podhala, architektury i zabytków Zakopanego oraz
ich ochrony, a także cyklu konkursów plastycznych "Zabytki architektury Zakopanego i Podhala", mających
na celu uświadamianie społeczeństwu wartości naszego dziedzictwa.”
Z wielkim bólem więc przyjmuję wiadomość o wydarzeniu niebywałym, że na zespół Pani Agaty
Nowakowskiej-Wolak zaangażowany do konserwacji rzeźb „Syn Nieba”, „Kosmonautka” oraz „Rakieta” nie
tylko wylał się internetowy hejt, ale podważono metody pracy oraz złożono doniesienie na policję i do
Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków oraz do Centrum Rzeźby Polskiej.
W przypadku mediów internetowych, ze szczególnym uwzględnieniem mediów społecznościowych zwracam
się więc z apelem o zaprzestanie jednostronnego ukazywania tzw. „sporu o rzeźby” oraz nakręcania spirali
hejtu i zwracam się z prośbą o zapoznanie się ze stanowiskiem osób – zarówno zwykłych obywateli miasta
jak i fachowców oraz lokalnych artystów, którzy od dekad troszczą o dorobek Henryka Burzeca, gdyż wielu
Zakopiańczyków przecież osobiście znało mojego ojca jeszcze za jego życia.
Dziękuję Komisji Kultury Rady Miasta Zakopane, Radnym oraz Urzędowi Gminy Miasta Zakopane za wszelkie
starania o podtrzymywanie dziedzictwa Henryka Burzeca poprzez renowację rzeźb, promocję jego
twórczości, w tym wytrwałe podtrzymywanie inicjatywy lepszego wyeksponowania rzeźb.
Dziękuję przede wszystkim Zakopiańczykom za poparcie idei renowacji i lepszego wyeksponowania rzeźb.
Na portalu Tygodnika Podhalańskiego znajdziemy następujące wpisy:
Karina: „Bardzo się cieszę, że te rzeźby zostaną wyeksponowane . Są naszą spuścizną po zakopiańskim
artyście , niestety "ukryte" nad potokiem Bystra ... Para góralska przepięknie wpisała się w krajobraz i wiem
, że pozostałe też ubogacą nasze miasto :) jestem fanką!”
Polak mały: „Najwyższy czas, by nieskromnie wyeksponować rzeźby tego skromnego Człowieka.”
Iwona: „Absolutnie za renowacją i piękniejszym wyeksponowaniem, czyt. przeniesieniem.”
Z poważaniem, Ludomira Witman"
Oryginalna wiadomość do pobrania tutaj: Ludomira Witman - opinia w sprawie rzeźb Syn Nieba, Rakieta i Kosmonautka H. Burzeca
(AM)