Szałasy tatrzańskie
Człowiek dotarł w Tatry prawdopodobnie na początku XV wieku. Poszukiwacze skarbów i pasterze, potem górnicy i hutnicy budowali w górach prymitywne schrony i koliby. Po tym osadnictwie sezonowym nie zachowały się żadne pozostałości z wyjątkiem reliktów dróg hawiarskich i pasterskich oraz znaków poszukiwaczy skarbów. Na przełomie XVI i XVII wieku, gdy osadnictwo stałe dotarło pod Giewont, rozwinęło się budownictwo ludowe, a na polanach tatrzańskich pojawiły się liczniej szałasy i urządzenia pasterskie.
Elementy kulturowe zaczęto dostrzegać w pejzażu tatrzańskim ok. połowy XIX stulecia. Szałasy pasterskie odnaleźć można na rycinach i obrazach Zygmunta B. M. Stęczyńskiego, Aleksandra Kotsisa, Maksymiliana Cerchy, Wojciecha Gersona, Aleksandra Mroczkowskiego, Władysława Łuszczkiewicza, Józefa Jaroszyńskiego, Walerego Eljasza, Stanisława Witkiewicza, Stanisława Barabasza, Władysława Skoczylasa, Jana Rykały, Stanisława Gałka i wielu innych. Najsłynniejsza koliba kamienna w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, malowana przez Aleksandra Kotsisa w 1873 roku (Wycieczka w Tatry, Muzeum Narodowe w Krakowie), zachowała się do dzisiaj niemal w takim samym kształcie.
W wielu dziewiętnastowiecznych publikacjach o charakterze naukowym i krajoznawczym, a także w najstarszych przewodnikach tatrzańskich, autorzy opisywali życie pasterskie w Tatrach, a byli wśród nich np. Antoni Grabowski, Ludwik Zejszner, Łucja Rautenstrauchowa, Maria Steczkowska, ks. Eugeniusz Janota, Walery Eljasz, ks. Wawrzyniec Sutor czy Tytus Chałubiński.
W roku 1889 Stanisław Witkiewicz w Na przełęczy pisał:
"Pasterstwo zaczyna się tuż nad dziedziną. Paręset stóp nad Zakopanem już stoją szopy, szałasy, i wczesną wiosną i jesienią rozsypują się stada owiec, jak w halach. Sięga zaś ono aż po sam kraniec roślinnego życia, tam, gdzie się zaczynają wielkie pustacie nagich wirchów, turni potrzaskanych od piorunów, czarnych od suchego, twardego porostu, przywartego tak do powierzchni skały, że zdaje się być tylko czarną plamą w kamieniu. Tam to, w tych najdzikszych pustkach, szałasy są najbardziej pierwotnej budowy. Są to koliby, których jeden szczyt stanowi rodzima skała, reszta niskich ścian z głazów, oszparowanych mchem i ziemią; dach z dranic przywalony kamieniami, obszyty korą świerków i połatany płatami mchów zeschłych i rudych. Czarna czeluść wejścia wyziera na małe szałasisko, na którem jeży się gałęźmi mraźnica, zagroda dla owiec, oparkaniona całemi smerekami zwalonemi w czworobok. Dookoła pustynia, jakiś świat umarły; wielkie rumowiska skał, białe dna znikłych stawów, zawalone kamieniami".
Zachowanymi do dzisiaj śladami pasterstwa w Tatrach są szlaki pasterskie, szałasy, koszary, strągi, poidła dla owiec itp. Związane są one z historią pasterstwa na Podhalu i w Tatrach Polskich. Wyróżnić w niej można cztery okresy charakteryzujące się odmiennymi warunkami rozwoju. Pierwszy, który miał miejsce do końca XIV stulecia, a więc jeszcze przed wędrówkami wołoskimi, związany był prawdopodobnie silnie z kolonizacją niemiecką w dolinie Dunajca. Drugi rozpoczął się na przełomie XIV i XV wieku pod wpływem wędrówek wołosko-ruskich oraz osadnictwa wołoskiego. Był zarazem czasem silnego rozkwitu pasterstwa i wykształcania jego organizacji. Budowano wówczas na halach koliby i szałasy o konstrukcji słupowej z dachem jednospadowym, a na polanach nisko- i wysokozrębowe szałasy o dachach dwuspadowych sochowych i półsochowych. Po ustąpieniu głównej fali wołoskiej w wieku XVII nastąpił okres trzeci, który trwał do drugiej połowy wieku XIX. Było to polskie pasterstwo, które rozwijało się w coraz większej zależności od rolnictwa. W okresie tym, obok szałasów konstrukcji słupowej z dachem jednospadowym oraz zrębowych z dachem sochowym i półsochowym, na polany przenikało także budownictwo wiejskie z dachem krokwiowym. Od drugiej połowy XIX wieku rozpoczął się okres czwarty, upadku pasterstwa tatrzańskiego, który praktycznie zakończył się w 1972 roku wraz z ostatecznym wyprowadzeniem owiec z terenu Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Relikty pasterstwa w Tatrach związane są z okresem drugim (szlaki pasterskie), trzecim (kamienne koszary, strągi, koliby kamienne oraz poidła dla owiec), a w największym stopniu z czwartym (szałasy – bacówki, szopy, fenile). Ochrona kulturowego krajobrazu tatrzańskiego była jednak przeciwstawiana ochronie przyrody jeszcze do początku lat 70. XX wieku, mimo że już na początku stulecia dostrzegano jego wartości zabytkowe. W 1913 roku interesujący pogląd na cele ochrony przyrody wyraził Jan Gwalbert Pawlikowski, czołowy teoretyk i jeden z inicjatorów ochrony przyrody w Polsce. W rozprawie Kultura i natura pisał:
W pełni rozwinięta ochrona przyrody powinna mieć wszystkie cele na oku: cel naukowy, cel estetyczny, cel historyczno-pamiątkowy i wreszcie cel zachowania swoistego charakteru danej okolicy.
Ostatni cel, związany z ówczesnym ruchem "ochrony swojszczyzny", jego zdaniem:
"…mieści w sobie ochronę przyrody, ale wychodzi daleko poza jej granice, chodzi tu bowiem nie tylko o przyrodę, ale o człowieka, o jego obyczaj, strój, dom i osiedle [...]. Wzmocnienie idei ochrony przyrody takim uczuciowym pierwiastkiem daje jej cechy społeczne".
Zaraz po II wojnie światowej w Tatrach Polskich istniało ok. 700 szałasów pasterskich. Przez 30 lat ich liczba stopniowo malała – w 1959 było ich już tylko 342, a w 1968 zaledwie 184. W latach 1976–1978, z inicjatywy Muzeum Tatrzańskiego, wpisano do rejestru zabytków większość szałasów tatrzańskich położonych w granicach parku narodowego. Od tego momentu Muzeum Tatrzańskie rozpoczęło remonty najbardziej zniszczonych obiektów położonych przy szlakach turystycznych.
Na początku lat osiemdziesiątych, z inspiracji Muzeum Tatrzańskiego i Związku Podhalan, niewielka liczba owiec powróciła na wybrane polany, m.in. w Dolinie Chochołowskiej, Dolinie Lejowej oraz Dolinie Bystrej. Ze względu na warunek zachowania tradycyjnych form wypasu i produkcji wypas nazwany został kulturowym. Nie można go jednak traktować jako kontynuacji tradycyjnych wędrówek pasterskich. Tym niemniej dzięki niemu przywrócona została pierwotna funkcja niektórych bacówek i szop inwentarskich. Natomiast brak jakiejkolwiek funkcji dla wielu zabytkowych szałasów to podstawowa trudność utrzymania ich w dobrym stanie technicznym. Z tego też powodu nie wszystkie wpisane do rejestru zabytków obiekty zachowały się do dziś. W latach 1980–1990 spłonęło siedem szałasów, po jednym na polanach: Chochołowska Niżnia, Szałasiska (Hala Jarząbcza), Rówień za Wodą (Hala Stara Robota), Upłaz (Hala Upłaz), Pod Kopieńcem (Hala Kopieniec), oraz dwa na polanie Pańszczyca (Hala Pańszczyca). Ponadto całkowitemu zniszczeniu uległo jeszcze siedem szałasów – trzy na polanie Iwanówka (Hala Stara Robota), dwa na Kirze Miętusiej (Hala Miętusia) oraz dwa na Waksmundzkiej (Hala Waksmundzka). Rozebrany został także jeden szałas na Przysłopie Kominiarskim (Hala Kominy Tylkowe). Z listy chronionych szałasów pozostało więc już niespełna 80, w tym około 60 obiektów w Tatrach Zachodnich oraz około 20 w Tatrach Wysokich. Z tej liczby w całkowitej ruinie jest około 30 szałasów.
Do chwili obecnej ochroną prawną objęte są niemal wyłącznie szałasy. W rejestrze zabytków figuruje tylko jedna koliba kamienna z Doliny Pięciu Stawów Polskich, natomiast brak w nim kamiennych koszarów i strągów zachowanych jeszcze w Tatrach Wysokich. Także szlaki pasterskie nie są objęte ochroną prawną, przede wszystkim ze względu na brak możliwości jej egzekwowania.
W Tatrach wznoszono koliby kamienne (spotykane już tylko w Tatrach Wysokich, np. w Dolinie Pięciu Stawów Polskich) oraz szałasy drewniane konstrukcji zrębowej. Te ostatnie można podzielić na: niskozrębowe (występujące wyłącznie w Tatrach Zachodnich, np. w rejonie Doliny Kościeliskiej i Lejowej) oraz wysokozrębowe (występujące w całych Tatrach) – z wejściem w ścianie szczytowej (tzw. wąskofrontowe) oraz w ścianie dłuższej (tzw. szerokofrontowe).
Szałasy pierwotnie miały dachy brogowe, w których łaty układane były na zwężających się belkach zrębowych ścian szczytowych, a potem sochowe i półsochowe, których konstrukcja wsparta była na słupach (sochach stawianych na gruncie lub półsoszkach postawionych na zrębie). W XIX wieku, podobnie jak w chałupach i szopach gospodarczych, wykorzystywano głównie tzw. dachy krokwiowe. Takie dachy mają zachowane do dzisiaj na polanach tatrzańskich szałasy. Pokryciem były początkowo gałęzie, potem przede wszystkim dranice (deski), a rzadziej gonty. Ciekawym elementem były "jarzma" podtrzymujące kamienie obciążające dach (Hala Stoły). Ściany szałasów, w odróżnieniu od chałup podhalańskich, wykonane były nie z płazów, ale z okrągłych grubszych żerdzi, z reguły bez mszenia między belkami lub z mszeniem wykonanym z suszonego mchu.
Źródło: www.tpn.pl