Tablice radarowe w Zakopanem
W nawiązaniu do artykułu Tomasza Mateusiaka „Zakopane. W wielu punktach miasta postawiono "radary". Kierowcy nie powinni się ich jednak bać!”, który „Gazeta Krakowska” opublikowała w dniu 26 listopada br. sprawdzamy, czy pytanie dot. zakupu tablic radarowych wpłynęło do Urzędu Miasta Zakopane.
Możemy jednak Państwa zapewnić, że zakup tych urządzeń to wynik troski o zdrowie i życie pieszych, jak również odpowiedź na liczne apele, zarówno mieszkańców Zakopanego, jak i radnych, postulujących o zwiększenie bezpieczeństwa na naszych drogach. Mamy nadzieję, że dzięki pojawieniu się tablic, zmniejszy się liczba potrąceń pieszych użytkowników ruchu.
Mimo że tablice radarowe to nie radary i w przypadku przekroczenia dozwolonej prędkości winowajca nie otrzyma mandatu, to ich roli prewencyjnej nie można przecenić. Już sama informacja o niedostosowaniu prędkości do obowiązujących przepisów zwiększa świadomość kierowcy, który odruchowo zwalnia i być może, nie spowoduje wypadku. Dzięki temu ocali czyjeś zdrowie, lub życie. I na tym nam zależy.
Rozmieszczenie tablic nie jest ostateczne. Zamierzamy co jakiś czas zmieniać ich lokalizację w obrębie całego miasta tak, aby wszędzie zwiększać wspomnianą wyżej świadomość uczestników ruchu.
(RKW)