W poniedziałek, 8 marca 2021 roku
snowboardziści rozpoczęli walkę o medale Mistrzostw Polski Seniorów w
konkurencjach alpejskich. Tytuły mistrzowskie w slalomie gigancie oraz w
slalomie gigancie równoległym wywalczyli: wśród pań Aleksandra Król z
Klubu Sportowego F2 Dawidek Team i wśród mężczyzn Michał Nowaczyk z
zakopiańskiego AZS-u.
Po
raz ostatni snowboardziści rywalizowali w krajowym czempionacie w marcu
2019 roku. Przed rokiem, rozpoczynająca się pandemia, uniemożliwiła
rozegranie Mistrzostw Polski Seniorów w konkurencjach alpejskich. Areną
tegorocznych zmagań o medale seniorskiego czempionatu była Stacja
Narciarska Suche Ski.
Na starcie
Międzynarodowych Mistrzostw Polski w slalomie gigancie równoległym
stanęło blisko 100 zawodników i zawodniczek. Wśród kobiet rywalizację
zdominowały reprezentantki Polski, które zajęły wszystkie miejsca na
podium. Zwyciężyła Aleksandra Król. Drugie miejsce zajęła Julia Sitarz, a
trzecia była Weronika Biela-Nowaczyk. W zawodach mężczyzn triumfował
Słoweniec Rok Marguc. Na drugim stopniu podium stanął Bogun Choi, a
trzeci był Kanadyjczyk Sebastien Beaulieu.
W Mistrzostwach Polski
Seniorów dwa złote medale zdobyła Aleksandra Król, która znakomicie tego
dnia prezentowała się na stoku i pewnie wygrał poniedziałkowe zawody.
-
Były to dla mnie udane zawody. Cieszyłam się jazdą i bawiłam się tym wszystkim. Warunek był bardzo fajny. Zmieniłam sprzęt na deski innej
firmy i jeździ mi się na nich teraz super. Czuję się na nich coraz
pewniej, dlatego te przejazdy były takie czyste -
tak Aleksandra Król oceniła pierwszy dzień Mistrzostw Polski. -
Pierwszy przejazd w kwalifikacjach był rewelacyjny i w rywalizacji z
chłopakami stanęłabym na podium (śmiech), bo czas wykręciłam naprawdę
dobry. Generalnie uważam, że każdy z tych dzisiejszych przejazdów był
dobry. Każdy był stabilny, bezproblemowy i czułam się podczas nich
dobrze -
dodała. -
Rzeczywiście ostatnie dni dały nam się we znaki, ale po Mistrzostwach
Świata i Pucharze Świata odczuwamy bardziej zmęczenie psychiczne niż
fizyczne. Tak jak wspomniałam, dzisiaj na stoku bardziej się obawiałam,
nie stresowałam się, dlatego był to przyjemny dzień
- przyznała Król. -
Trasa była bardzo oblodzona, ale ja tego nie czułam. Deska jechała mi
naprawdę dobrze. W tych warunkach nie miałam żadnych problemów, więc
myślę, że obydwa tory były takie same. Zarówno na czerwonym, jak i
niebieskim torze miałam najlepsze czasy, ale to dzięki temu, że
pojechałam bezbłędnie
- wyjaśniła mistrzyni Polski. -
Ustawienia przejazdów raczej nikogo nie zaskoczyły. Jeździmy podobne
przejazdy podczas treningów. Myślę, że zawodników bardziej zaskoczył
lód, który pojawił się na trasie, bo trzeba wtedy bardziej docisnąć
deskę i jest wtedy trudniej. Poza tym stok w Suchem jest bardzo
przyjemny i idealny pod zawody, bo są zarówno płaskie, jak i strome
odcinki, więc ten ostatni stromy odcinek weryfikuje wszystkich
- podsumowała.
Dwa tytuły mistrzowskie wywalczył także Michał Nowaczyk, który w rywalizacji międzynarodowej zajął piąte miejsce. -
Mistrzostwa Polski były bardzo międzynarodowe, dlatego trzeba było się
dzisiaj bardzo śpieszyć, aby powalczyć o jak najlepsze lokaty.
Kwalifikacje przebiegły bardzo fajnie, w finałach niestety popełniłem
błąd. Ostetcznie zawody ukończyłem na piątym miejscu, więc jestem
zadowolony z tego dnia -
przyznał złoty medalista.
- Po raz siódmy zostałem mistrzem Polski i ten tytuł wiele dla mnie
znaczy. Od lat ścigamy się razem z Oskarem i fajnie, że dzisiaj zdobyłem
punkt dla siebie -
dodał. -
Teoretycznie slalom gigant równoległy lubię bardziej, ale po ostatnich
Mistrzostwach Świata bardzo polubiłem slalom i czuję, że zaczynam
organiać tą krótszą deskę i te mniejsze odległości pomiędzy bramkami,
przez co czuję się swobodniej podczas jazdy. Mogę powiedzieć, że lubię
teraz zarówno jedną, jak i drugą konkurencję
- przyznał Michał Nowaczyk.-
Ustawienie tyczek bylo dzisiaj dość specyficzne i trzeba było bardzo
uważać, bo było kilka tyczek ustawionych na wprost i później były takie
zaciski, bardzo ostre zakrety. Niestety nie przypilnowałem tego własnie
jednego wejścia na strome, gdzie był właśnie taki długi zakręt
odbiegający bardzo w bok i wleciałem w śnieg, zwolniło mnie
diametralnie, dlatego Koreańczyk mnie wyprzedził
- wyjaśnił 25-latek. -
Trudno określić, który tor był lepszy. Niektóre sektory na różnych
torach były zdecydowanie szybsze albo wolniejsze, np. niebieski tor był
dużo szybszy górą, ale w środkowej partii był szybszy czerwony, znów na
dole lepszy był niebieski, dlatego myślę, że ostetcznie te ustawienia
były podobne. Warunki natomiast były bardzo fajne. Było twardo i mimo
opadu śniegu, pod spodem mieliśmy lód, ale tak jak wspomniałem wcześniej
- jeden błąd dużo kosztował, bo wyjchanie troszkę z linii spowodowało
to, że wpadało się w śnieg i przez to traciło się prędkość
- podsumował Nowaczyk.
Medalistki Mistrzostw Polski w PGS
- Aleksandra Król - KS F2 Dawidek Team
- Julia Sitarz - AZS Zakopane
- Weronika Biela-Nowaczyk - AZS Zakopane
Medaliści Mistrzostw Polski w PGS
- Michał Nowaczyk - AZS Zakopane
- Oskar Kwiatkowski - AZS Zakopane
- Tomasz Kowalczyk - AZS Zakopane
Medalistki Mistrzostw Polski w GS
- Aleksandra Król - KS F2 Dawidek Team
- Weronika Biela-Nowaczyk - AZS Zakopane
- Julia Sitarz - AZS Zakopane
Medaliści Mistrzostw Polski w GS
- Michał Nowaczyk - AZS Zakopane
- Oskar Kwiatkowski - AZS Zakopane
- Tomasz Kowalczyk - AZS Zakopane
We wtorek snowboardziści powalczą o medale Mistrzostw Polski w slalomie równoległym.
Oficjalne wyniki
Źródło: Anna Karczewska / PZN