Do Zakopanego, pod Tatry przyjeżdżają tłumy turystów. Magnesem są oczywiście Tatry, ale także kultura góralska z zachowanymi do dziś zwyczajami, obrzędami, tradycjami, które w innych regionach Polski dawno odeszły już do przeszłości. O wiosennych i letnich zwyczajach i tradycjach, przesądach i przysłowiach podczas majowego Wieczoru w Czerwonym Dworze opowiadała etnolog Anna Nędza-Kubiniec. Wspominając wydarzenia z własnej młodości podkreślała zmieniające się uwarunkowania i zachodzące we współczesnym świecie zmiany oraz rolę rodziny w zachowaniu tradycji. Na sali obecne były m.in. kierowniczki zespołów góralskich Maria Kukuc-Frączysta („Giewont”) i Zofia Kubiniec-Stanuch („im. Klimka Bachledy” i „Małe Klimki”), które od lat wychowują kolejne pokolenia dzieci i młodzieży w dbałości i trosce o podhalańskie dziedzictwo. Zebrani goście w kuluarach długo jeszcze dyskutowali i wspominali „Jak to drzewiej na Podhalu bywało”.
Małgorzata Wnuk