Ikona wyboru języka Polski
Jakość powietrza
Stopień jakości powietrza Bardzo dobra
Legenda
  Bardzo dobra
  Dobra
  Umiarkowana
  Brak danych
  Dostateczna
  Zła
  Bardzo zła
tabelka scrollowana
Czujniki GIOŚ NO2 CO O3 SO2
ul. Sienkiewicza   5.5   0   67.2   0
- - - - PM2.5 PM10 - - - - - - - -
ul. Sienkiewicza   -   1.2
Czujniki o mniejszej dokładności:
Kamieniec   0.75   0.91
Józefa Piłsudskiego   1.03   1.32
Tytusa Chałubińskiego   1.78   2.15
Kuźnice   3.26   3.95
Wszystkie odczyty podawane są w µg/m3
Partner: airly
Sob. 19.04 14:00
Zachmurzenie
16° / 6° pochmurnie
Nd. 14:00
Zachmurzenie
14°
Pon. 14:00
Zachmurzenie
15°
Wt. 14:00
Deszczowo
14°
Śr. 14:00
Deszczowo
14°
Czw. 11:00
Deszczowo
15°
Zdjęcie promujące Zakopane
Oranment

Aktualności z Czerwonego Dworu

Aktualności

Wieczór w Czerwonym Dworze - październik 2024
Data publikacji 10 października 2024

O tatrzańskich skarbach ukrytych głęboko w ziemi i pilnie strzeżonych krążyły od wieków legendy. Kolejni władcy Polski przeznaczali wielkie sumy pieniędzy na poszukiwania, te jednak nie przynosiły spodziewanych rezultatów. Wartość pozyskanych minerałów w niewielkim procencie zwracała nakłady. Historię tych poszukiwań przedstawił w barwnej, pełnej humoru opowieści pochodzący z Murzasichla dr inż. Józef Dorula, metalurg, pasjonat historii, nauki oraz przemysłu, zwłaszcza na Podhalu. Dokumentuje on historię z punktu widzenia metalurga, co do tej pory nie było czynione. Podsumowaniem wystąpienia dr Doruli było stwierdzenie, że podczas poszukiwań mitycznych skarbów i wytapianiu rud wycięto hektary lasów. Nie zauważono bowiem prawdziwego skarbu jakie stanowią tatrzańska przyroda, natura, krajobraz oraz… ludzie. Dr inż. Józef Dorula ukończył wydział odlewnictwa na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, tam się doktoryzował; posiada doświadczenie w pracy w przemyśle ciężkim. Zajmuje się fizykochemią procesów odlewniczych, historią procesów przemysłowych na Podhalu i ich długoterminowymi skutkami.   Małgorzata Wnuk Zdjęcia: Paweł Murzyn   

Dowiedz się wiecejStrzałka
Wieczór w Czerwonym Dworze - wrzesień 2024
Data publikacji 5 września 2024

Wrześniowy Wieczór w Czerwonym Dworze z pięknych jesiennych gór przeniósł nas za sprawą dra Macieja Krzeptowskiego na morze, a raczej na morza i oceany świata. Absolwent studiów przyrodniczych na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, były pracownik Muzeum Narodowego w Szczecinie , biolog morza, muzealnik, żeglarz, autor książek barwnie opowiedział o ludziach dwóch żywiołów, ludzi z gór realizujących swe marzenia na statkach i okrętach pływających po całym świecie. Począwszy od generała Mariusza Zaruskiego, poprzez Edmunda Chyca, Karola Góralczyka, Stanisława Czernego, Jana Rzeszódko, Józefa Jarząbka, Andrzeja i Roberta Noworytów, Jana Zapotha, Włodzimierza Wnuka i Adama Bäckera, Andrzeja Marusarza, aż do samego autora wspomnień i opowieści. Wspominał budowę szkół morskich w Gdyni, Szczecinie, Darłowie i Kołobrzegu w okresie po II Wojnie Światowej, budowę floty handlowej, rybackiej, pasażerskiej i wojennej, a także budowę i rozbudowę portów i stoczni, w których to działaniach licznie uczestniczyli młodzi ludzie rodem z Podhala. Dr Maciej Krzeptowski sam żegluje od roku 1960. Uczestniczył w wyprawach naukowo-badawczych, w badaniach na łowiskach Afryki i w Pierwszej Morskiej Ekspedycji Antarktycznej w latach 1975-76. Uczestniczył w Regatach Bermudzkich, prowadził jacht „Maria” w wyprawie dookoła świata z Mar del Plata do Szczecina. W rejsach z młodzieżą na „Starym” opłynął Islandię i dotarł na Spitsbergen. Przepojonych nostalgią i humorem opowieści wysłuchało bardzo liczne grono miłośników morza, w tym przybyli specjalnie z Republiki Czeskiej przyjaciele żeglarza. Na koniec dr Maciej Krzeptowski przekazał na ręce przedstawicielki Miejskiej Biblioteki Publicznej w Zakopanem Sylwii Bachledy-Księdzularz komplet książek oraz audiobook swojego autorstwa.   Małgorzata Wnuk Zdjęcia: Paweł Murzyn   

Dowiedz się wiecejStrzałka
Wernisaż wystawy Klimaty Stanisława Gałka
Data publikacji 12 sierpnia 2024

W Centrum Kultury Rodzimej w willi Czerwony Dwór została otwarta wystawa malarstwa zatytułowana Klimaty Stanisława Gałka – obrazy z kolekcji prywatnej. Artysta był niekoronowanym królem pejzażystów malujących Tatry. Przyjechał do Zakopanego w 1889 roku, tu uczęszczał do Szkoły Przemysłu Drzewnego i trafił w sam środek sporów o istotę stylu zakopiańskiego oraz znaczenie Tatr dla kultury i historii Polski. Urzekły go góry, po których chodził samotnie odkrywając ich piękno. Chociaż ukończył klasę rzeźby postanowił kształcić się na studiach malarskich. Uczył się u Juliana Fałata, Jacka Malczewskiego i Jana Stanisławskiego, następnie wyjechał na studia do Monachium i Paryża. Doszedł do własnego stylu artystycznego i swoje tatrzańskie pejzaże wystawił po raz pierwszy w 1900 roku w krakowskim Towarzystwie Sztuk Pięknych. Obrazy wystawiał później jeszcze na wystawach jubileuszowych w 1904 i 1914 roku, w Poznaniu, Wiedniu, Berlinie, Hagenbundzie czy Budapeszcie; projektował też kilimy wystawiając je m.in. w 1911 roku we Lwowie na „Wystawie Podhalańskiej”. Malował blisko 60 lat. W 1957 roku został uhonorowany Nagrodą Plastyczną Miasta Zakopanego „za całokształt długoletniej twórczości artystycznej związanej z Podhalem i Zakopanem”. Został pochowany na Starym Cmentarzu przy ul. Kościeliskiej. Na wystawie można zobaczyć obrazy Stanisława Gałka z kolekcji prywatnej kolekcjonera, który pragnie pozostać anonimowy. Jego malarstwo trafiało i trafia zarówno do odbiorców wyrafinowanych jak też i takich, którzy po prostu kochają górskie, tatrzańskie pejzaże z ich wyrazistością lub wręcz przeciwnie - zasnute mgłami, w kłębach chmur. Z szałasami i wypasanymi owcami. Na wystawie zobaczymy też portrety, w tym portret starej kobiety Tekli. To jedyny obraz z tytułem, pozostałe prezentowane tutaj nie mają tytułów. W wernisażu uczestniczyli m.in. Iwona Grzebyk-Dulak – zastępca burmistrza Zakopanego, Joanna Staszak – naczelnik wydziału Kultury w UM, prof. Jerzy Jędrysiak - przewodniczący komisji kultury, Karol Konarski – radny miasta Zakopane, a także Marta Nędza-Kubiniec i Robert Chowaniec – radni rady powiatu tatrzańskiego. Muzyką uświetnili wernisaż Adam Karpiel, Tadeusz Gocał i Szymon Tylka.   Małgorzata Wnuk Zdjęcia: Paweł Murzyn   

Dowiedz się wiecejStrzałka
Wieczór w Czerwonym Dworze - Sierpień 24
Data publikacji 6 sierpnia 2024

Wieczór w Czerwonym Dworze prowadzony przez znanego przewodnika, wieloletniego pracownika Tatrzańskiego Parku Narodowegodra Marka Kota zgromadził bardzo wielu słuchaczy. Tematem była 150 rocznica powstania schroniska nad Morskim Okiem. Już w1873 roku Walery Eliasz napisał: Powiadają, że być w Tatrach, a Morskiego Oka nie widzieć, znaczy tyle, co będąc w Rzymie nie zobaczyć Papieża. […] wielu turystów udaje się do Tatr jedynie dla zobaczenia Morskiego Oka. Minęło 150 lat, a słowa te nie tracą na aktualności. Dr Marek Kot przypomniał inne rocznice związane z tym miejscem, wyjaśnił samo pojęcie schronisko, przypomniał rolę Towarzystwa Tatrzańskiego w budowaniu oraz darczyńców księcia Leona Sapiehę, hrabiego Włodzimierza Dzieduszyckiego, hrabiego Mieczysława Reya oraz barona Ludwika Eichborna, który podarował morgę gruntu pod budowę i użytkowanie schroniska. Istnienie schroniska nad Morskim Okiem generuje zwiększenie ilości turystów i konieczność dodatkowej infrastruktury. Skutkiem jego powstania była budowa i modernizacja drogi dojazdowej oraz inne skutki uboczne. Wielu turystów marząc o powrocie nad największe i najpiękniejsze jezioro w Tatrach wrzuca monety. W latach 1997-2004 nurkowie wydobyli .. 600 kg monet i wielką ilość śmieci. Schronisko to także miejsce badań naukowych i miejsce dyżurowania ratowników górskich, a więc zaplecze logistyczne dla wielu działań. W Wieczorze uczestniczył także gość specjalny, pani Maria Łapińska, która od ponad czterdziestu lat prowadzi schronisko nad Morskim Okiem. Ze słuchaczami podzieliła się swymi opowieściami, anegdotami, spotkaniami z niedźwiedziami oraz wieloma znakomitymi gośćmi, ale to już temat na oddzielny wieczór w Czerwonym Dworze.  Małgorzata Wnuk, zdjęcia Paweł Murzyn 

Dowiedz się wiecejStrzałka
Wieczór w Czerwonym Dworze - lipiec 2024
Data publikacji 2 lipca 2024

Lipcowy Wieczór w Czerwonym Dworze poświęcony został tradycyjnym instrumentom pasterskim na Podhalu. O ich historii i znaczeniu barwnie opowiadał Krzysztof Gocał, muzykant i twórca instrumentów pasterskich oraz autor popularno-naukowej książki zatytułowanej „Góralska muzyka” stanowiącej swoiste kompendium wiedzy o muzyce Podhala. Materiały do swojej książki autor opracowania zbierał przez 15 lat, zawiera ona zapis nutowy melodii góralskich oraz tekstów śpiewek, a także biogramy twórców ludowych i muzykantów. Krzysztof Gocał przedstawił najbardziej znanych twórców instrumentów pasterskich na Podhalu, by wymienić tylko Jana i Tomasza Maciatów, Jana Krzeptowskiego Sabałę, Jana Folfasa Grzybka, Ludwika Frączka Boczonia, Stanisława Budza Lepsioka Mroza, Andrzeja Knapczyka Ducha, Adama Kuchtę, Władysława Trebunię-Tutkę, Tomasza Skupnia, a z obecnie tworzących instrumenty: Adama Gąsienicę Makowskiego, Jana Karpiela Bułeckę, Krzysztofa Siutego, Piotra Majerczyka, Szymona Bafię, czy Andrzeja Budza. Instrumenty pasterskie na Podhalu przeżywają swoisty renesans. Także za sprawą wpisu umiejętności wytwarzania i gry na kozie (dudach podhalańskich) na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego, o który wnioskował Związek Podhalan oddział Zakopane. Wpisu dokonano 16 grudnia 2014 roku. Podczas Wieczoru w „Czerwonym Dworze” wysłuchaliśmy nut wykonanych m.in. na kozie (dudach), piszczałkach, trombicie, złóbcokach czy dwojnicach zagranych przez Krzysztofa Gocała, Tadeusza Dziatkowca i Bartłomieja Haładynę.  Małgorzata Wnuk, zdjęcia Paweł Murzyn 

Dowiedz się wiecejStrzałka
Warsztaty malowania na szkle
Data publikacji 17 czerwca 2024

Początek czerwca w Czerwonym Dworze upłynął pod znakiem niezwykle inspirujących warsztatów z malarstwa na szkle. Ich uczestnicy – zarówno dzieci jak i dorośli mieli okazję zapoznać się z technikami tej wymagającej sztuki pod czujnym okiem prowadzącej warsztaty – Anny Buńdy-Doruli.   Zajęcia przebiegały w twórczej atmosferze, a ich efektem były piękne, kolorowe dzieła, w których dominowały motywy kwiatowe.  Dziękujemy wszystkim za udział i już teraz zapraszamy na kolejne artystyczne spotkania!

Dowiedz się wiecejStrzałka
Nazwa strony...
Data publikacji 6 czerwca 2024

Dni Zakopanego to święto miasta i jego mieszkańców, upamiętnia ono wizytę Ojca Świętego Jana Pawła II w Zakopanem, jaka miała miejsce w czerwcu 1997 roku. Podczas czerwcowego Wieczoru w Czerwonym Dworze naczelnik wydziału kultury w urzędzie miasta Joanna Staszak przedstawiła historię herbu Zakopanego i organizowanych z tej okazji Dni Zakopanego, których od wielu lat jest współorganizatorem. W roku 1997, podczas Mszy św. na Wielkiej Krokwi, projekt herbu stworzonego przez ówczesnego przewodniczącego rady miasta, artystę Michała Gąsienicę-Szostaka został wręczony Ojcu Świętemu. Artysta obecny na spotkaniu wspominał pracę nad herbem, przedstawiającym krzyż na Giewoncie ze skrzyżowanymi kluczami piotrowymi. Wieczór pełen był wzruszeń i wspomnień, bowiem na spotkanie przybyły osoby, które w roku 1997 przygotowywały wizytę Papieża. Jak podkreślano, było to najważniejsze wydarzenie w historii Zakopanego. Wpłynęło ono na dalsze życie wielu osób. Mówili o tym ówczesny wiceburmistrz Zakopanego Krzysztof Owczarek, żona ówczesnego wiceburmistrza Piotra Bąka - Joanna Bąk, Ewa Sterczyńska, która przygotowywała chór Turliki, wieloletnia dyrektor BWA Anna Waloch – mówiąc o malarstwie męża Arkadiusza Walocha, poświęconemu w dużej mierze właśnie postaci Jana Pawła II, Magdalena Pelc - córka ówczesnej naczelnik wydziału kultury Marii Mateji- Torbiarz czy Paweł Murzyn – jedyny zakopiański fotograf akredytowany podczas tej wizyty. Pamiętne dni i chwile wspominano jeszcze długo w kuluarach, podkreślając ich wagę i konieczność kontynuowania oraz przekazywania tradycji i wiedzy następnym pokoleniom.    Małgorzata Wnuk, zdjęcia Paweł Murzyn 

Dowiedz się wiecejStrzałka

wyszukiwanie zaawansowane Strzałka

Dodatkowe kategorie

Dodatkowe kategorie

Wybierz przedział czasowy