Wspólne śpiewanie kolęd w okresie bożonarodzeniowym to jeden z piękniejszych zwyczajów polskich łączących pokolenia. W styczniowy Wieczór w Czerwonym Dworze tradycyjnie już bardzo licznie przybyli goście śpiewali kolędy i pastorałki góralskie; tym razem z rodziną Trebuniów-Tutków: Krzysztofem Trebunią-Tutką, jego rodzeństwem Anną Trebunią-Wyrostek i Janem Trebunią-Tutką oraz dziećmi Anną i Janem. Krzysztof - architekt, muzyk - multiinstrumentalista, lider zespołu „Trebunie-Tutki”, instruktor, pedagog i poeta opowiadał o zwyczajach bożonarodzeniowych na Podhalu. Razem z siostrą wspominali lata, kiedy jako dzieci wyrastali w tradycji uczestnicząc nie tylko w kolędowaniu ale także we wspólnym muzykowaniu, chodzeniu po kolędzie czy wreszcie podłazach. Podczas wspólnego kolędowania nie zabrakło tradycyjnych życzeń góralskich, sypania owsem, turonia i gwiazdy. Niektóre z pastorałek wykonanych przez rodzinę Trebuniów-Tutków były autorstwa Krzysztofa Trebuni-Tutki, co tym bardziej podkreśla żywotność podhalańskich tradycji kolędniczych.